Forum SEXPROCESSOR Strona Główna SEXPROCESSOR
SEXPROCESSING
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
DAWCY ORGANÓW
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum SEXPROCESSOR Strona Główna » Motoryzacja Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
DAWCY ORGANÓW
Autor Wiadomość
Paluszek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
niom nie napisal Confused chcialam tylko zebyscie spojrzeli na ten problem z innej strony dlatego o tym napisalam. Nie zawsze jest tak jak sie wydaje i wina nie lezy tylko po jednej stronie.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:39, 07 Wrz 2005 Zobacz profil autora
negrot
SexProcessor
SexProcessor



Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...::: L-c City :::...

Post
Paluszek napisał:
niom nie napisal Confused chcialam tylko zebyscie spojrzeli na ten problem z innej strony dlatego o tym napisalam. Nie zawsze jest tak jak sie wydaje i wina nie lezy tylko po jednej stronie.


Zgadzam sie z Tobą bo kierowcy samochodów tez nie są swieci Confused Ale kierowcy motocykli czasmi znacznie przesadzaja z predkosciami nie tyle po za terenem zabudowanym ale i w samym miescie Confused


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:56, 07 Wrz 2005 Zobacz profil autora
Dygi
Post Master
Post Master



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

Post
No i właśnie dlatego że jeżdżą niebezpieczniej od kierowców samochodów są tak nazywani jak są.Nie zmienimy tego bo to już się przyjęło do języka.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 18:29, 08 Wrz 2005 Zobacz profil autora
negrot
SexProcessor
SexProcessor



Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...::: L-c City :::...

Post
No niestety taksie przyjeło i napewno tak pozostanie na bardzo długo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Czw 19:07, 08 Wrz 2005 Zobacz profil autora
RaFaLsKi
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 881
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
O motocyklistach mówi się: dawcy nerek. To złe określenie, bo większość z nich rozbija się tak, że nie ma z czego pobierać organów
Świadkowie mówili niewiele. Tylko tyle, że motocykl pojawił się jak błyskawica, a zaraz potem słychać było potworny huk...

Kilka sekund wcześniej 34-letnia kobieta podjechała lanosem do jednego z łódzkich skrzyżowań. Gdy zapaliło się zielone światło, ostrożnie ruszyła do przodu. Jadąca z boku honda CBR nie zdołała wyhamować – z prędkością 200 km/h wbiła się w auto. Potężny motocykl zmiażdżył kierującą samochodem kobietę, 27-letni motocyklista również zginął na miejscu. W wypadku ranne zostały dwie inne osoby – pasażerka motocyklisty i pasażerka auta. Obie z ciężkimi obrażeniami trafiły do szpitala. One przeżyły...

Przeżył również motocyklista, który kilka lat temu pod Toruniem, na prostym odcinku drogi, zderzył się czołowo z samochodem osobowym. Chwilę wcześniej zabrał się do wyprzedzania furgonetki, lecz miał za małą prędkość i za wysoki bieg. On nie zdołał zredukować i nie starczyło mu mocy, by uciec; kierowca samochodu nie zdążył wyhamować. Na szczęście prędkość sumaryczna obu pojazdów nie była na tyle duża, by wgnieść motocyklistę w samochód – po zderzeniu wyleciał w powietrze, przelatując nad autem. Niestety, wsiadając na motocykl, 18-latek nonszalancko nie zapiął kasku. W czasie lotu „skorupa” spadła i motocyklista z nieosłoniętą głową uderzył w krawężnik. Świadomość odzyskał kilka miesięcy później, mając za sobą trepanację czaszki, a przed sobą – wieloletnią rehabilitację i częściowe inwalidztwo do końca życia. W chwili wypadku chłopak był już właścicielem prawa jazdy – zrobił je dokładnie dzień wcześniej...

Adrenalinowy kop

„Przeciętny człowiek nie może zrozumieć, dlaczego zakładamy skórzane kurtki, spodnie i wsiadamy na motocykle. Nie jest w stanie pojąć, po co narażamy życie, wyciskając z naszych maszyn maksymalne prędkości. I nie zrozumie tego, dopóki sam nie spróbuje”, pisze internauta na forum dla motocyklistów. Spróbowałem. Z przymusu (brak uprawnień i niemal zerowe doświadczenie) jako „plecak”, czyli pasażer. Ze znajomym, nieświadomym tego, że moje zainteresowanie nie wynika jedynie z chęci poznania czegoś nowego, ale przede wszystkim z reporterskiej konieczności. I co?

Entuzjaści motocykli, przekonując o ich zaletach, mówią o „adrenalinowym kopie” („czujesz, że naprawdę żyjesz!”), który pojawia się dzięki ogromnym przyśpieszeniom i prędkościom. I rzeczywiście, „grzejąc” 210 km/h, łatwo o euforyczny nastrój. Nie wiem, jak konkretnie odbierają to inni – mnie przypominały się zabawy z przeszłości (przyznaję, niezbyt mądre), gdy jako chłopiec pędziłem rowerem za autobusami komunikacji miejskiej. Brak oporu powietrza sprawiał, że poczciwy składak osiągał prędkości dla mnie wówczas niebotyczne... Potężny silnik „suki” (od marki motocykla – suzuki) również zdawał się ignorować opór powietrza, a przynajmniej rozdzierać je bez większego trudu.

To wrażenie potęgowały wyprzedzane co rusz samochody. Jak każdy kierowca nieraz, intencjonalnie, doganiam jadące przede mną auta. Cały manewr wraz z wyprzedzeniem trwa z reguły kilkadziesiąt sekund, w trakcie których mam okazję przekonać się, czy za kółkiem siedzi kobieta, czy mężczyzna, jaka jest rejestracja wozu, kto był jego dilerem itp. – słowem, zarejestrować kilka nic nieznaczących szczegółów. Bywa, że prowadzący doganiane auto nagle wyrywa do przodu, zostawiając mnie z nogą na pedale gazu przyciśniętą maksymalnie do podłogi. Na „suce” trudno o tego rodzaju obserwacje i frustracje – motocykl, z zadziwiającą „katamaryniarza” (tj. kierowcę auta) lekkością i niemal w okamgnieniu, dopędzał i zostawiał z tyłu auta jeszcze przed chwilą widoczne daleko z przodu...

Jest jednak pewne „ale” – policjanci nazywają kierowców jednośladów niechronionymi uczestnikami ruchu drogowego. No właśnie – świadomość, że „strefa zgniotu” to w środowisku motocyklistów określenie sarkastyczne, potrafi zniechęcić wielu potencjalnych amatorów rajdowych wrażeń. Mnie zniechęciła... I nie zmieniły tego inne, w sumie dość racjonalne argumenty – że motocykl nie musi stać w korku, że do zaparkowania potrzebuje dwóch metrów kwadratowych, wreszcie że spala mniej niż przeciętny samochód. Bo ostatecznie w polskich warunkach jednoślad to pojazd sezonowy. Z jednym za to mogę się zgodzić bezdyskusyjnie – z hasłem, które przewija się na motocyklowych forach: „Nieważne, co masz pod d... ale nad nią”. Znaczy w głowie...

źródło: onet.pl


Post został pochwalony 0 razy
Wto 19:12, 13 Wrz 2005 Zobacz profil autora
negrot
SexProcessor
SexProcessor



Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 847
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...::: L-c City :::...

Post
No RAfalski niezły artykół, daje co nieco do myslenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Wto 21:16, 13 Wrz 2005 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum SEXPROCESSOR Strona Główna » Motoryzacja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin